Gorce tematy

  • 23 listopada 2016
  • wyświetleń: 8872

Zarzuty dla zastępcy prezydenta miasta. Zostanie na stanowisku

Zastępca prezydenta miasta otrzymał sześć zarzutów prokuratorskich. Śledczy są zdania, że Lubomir Zawierucha przez sześć lat składał fałszywe oświadczenia majątkowe. Wiceprezydent nie musi się na razie obawiać się o swoje stanowisko.

lubomir zawierucha
Zastępca prezydenta miasta Bielska-Białej - Lubomir Zawierucha · fot. bielsko.info


Prokuratora postawiła urzędnikowi zarzuty złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych. Przez kilka lat Lubomir Zawierucha nie uwzględniał w dokumencie działek, które przysługiwały wiceprezydentowi i jego rodzeństwu po śmierci rodziców. Z informacji przedstawionej przez wiceprezydenta wynika, że nie wysuwał pretensji względem nieruchomości rodzinnych, dlatego sukcesywnie nie uwzględniał ich w oświadczeniu majątkowym.

- Zarzuty nie są równoznaczne z winą. W związku z tym Urząd Miejski nie zajmie żadnego stanowiska w tej sprawie - informuje Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Tymczasem sam wiceprezydent, który zgodził się na posługiwanie się jego pełnym nazwiskiem w publikacjach prasowych, wystosował oświadczenie.

Oświadczenie zastępcy prezydenta miasta - Lubomira Zawieruchy



Prawdą jest, że Prokuratura postawiła mi zarzuty złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych w latach 2011-2016. Wszystkie dotyczą nieuwzględnienia w ich treści udziału we współwłasności 4 działek. Działki były własnością moich rodziców i wchodziły w skład spadku, do którego przysługiwało prawo 4 spadkobiercom, tj. mojemu rodzeństwu i mnie. Za życia rodziców otrzymałem od nich działkę zabudowaną budynkiem mieszkalnym.

Umówiliśmy się, że pozostały majątek, tj. 4 działki, przypadną mojemu rodzeństwu albowiem ja już zostałem przez rodziców wyposażony. Po ich śmierci honorowałem umowę i nigdy nie składałem pretensji do tych działek. W porozumieniu z rodzeństwem postanowiłem otrzymaną od rodziców działkę sprzedać, a rodzeństwo z kolei postanowiło podobnie postąpić ze swoimi 4 odziedziczonymi działkami. Mieliśmy umowę, dotyczącą także podziału spadku po rodzicach, w wyniku której po sprzedaży nieruchomości podzielimy się uzyskaną ceną w ten sposób, że ja otrzymam równowartość mojej zabudowanej działki a rodzeństwo równowartość 4 niezabudowanych, odziedziczonych działek.

Nigdy nie miałem zamiaru partycypować w spadku po rodzicach, który przypaść miał mojemu rodzeństwu, dlatego nie czułem się współwłaścicielem spadkowych działek. Z uwagi na umowę jaką miałem z rodzicami i rodzeństwem nie interesowałem się majątkiem spadkowym, nie wysuwałem żadnych roszczeń i wobec tego konsekwentnie nie wykazywałem w oświadczeniach majątkowych prawa własności działek, które w/g mojego przekonania mi nie przysługiwało.

Ariel Brończyk / bielsko.info

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.