- Podczas oględzin, jakie prowadziliśmy na miejscu zdarzenia w ubiegły weekend, zostało ujawnione miejsce przerwania gazociągu. To ustalenie potwierdza nasze domniemanie, że pomiędzy wybuchem budynku, a pracami prowadzonymi pod ulicą Leszczyńską w Szczyrku, istnieje związek. To domniemanie stało się zatem faktem. Nadal prowadzone są oględziny na miejscu zdarzenia. One są trudne ze względu na to, że teren który pozostaje w naszym zainteresowaniu jest pokryty gruzem i wymaga odgruzowywaniu krok po kroku - poinformowała Agnieszka Michulec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Prokuratura czeka na opinie i ekspertyzy biegłych z zakresu fizykochemii, geologii, geodezji, budownictwa i gazownictwa, którzy uczestniczyli w oględzinach. Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach rozpoczęły się sekcje zwłok. Po potwierdzeniu tożsamości ofiar zostanie wydana zgoda na pochówek.

Przypominamy, że w środę, 4 grudnia około godz. 18.30 doszło do wybuchu gazu w trzykondygnacyjnym budynku przy ulicy Leszczynowej w Szczyrku. Eksplozja doszczętnie zniszczyła dom. Gruzowisko stanęło w ogniu i w tym samym czasie rozpoczęła się jedna z największych akcji ratowniczych ostatnich lat. Z pogorzeliska wydobyto ciała czterech osób dorosłych i czwórki dzieci.